Recenzja książki „Królestwo mostu”

Miłość i nienawiść – wydawałoby się dwa najbardziej odległe uczucia, które jednakże niezwykle często przyjmują to samo imię, o czym z pewnością przekonał się niejeden z nas. Przekonuje się o tym również główna bohaterka powieści fantasy „Królestwo Mostu”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Galeria Książki. Zapraszam do poznania recenzji tej książki.

Lara – młoda księżniczka, kobieta i zarazem przedmiot w rękach polityków, który ma przypieczętować polityczny sojusz pomiędzy Królestwem Mostu i jej ojczyźnianą Maridriną, poprzez małżeństwo z władcą pierwszej z krain. I tak też przybywa ona do pałacu swojego męża z jednym, jedynym celem – osłabić Królestwo Mostu na tyle, by w przyszłości stało się ono łatwym celem dla armii jej ojca. Jednakże wraz z poznaniem przypisanego jej Arena, cały ten misternie uknuty plan zaczyna drżeć w swych posadach. Pojawia się bowiem miłość…

Literatura fantasy i miłosny romans, to bez wątpienia jedno z najczęstszych, najpopularniejszych i najbardziej pożądanych przez czytelników, połączeń dwóch literackich nurtów. I oczywiście nie zawsze efekt jest spektakularnym, ale w przypadku niniejszej powieści Danielle L. Jensen, tak właśnie jest. Mamy tu bowiem z jednej strony barwną przygodę, wielką politykę, wojnę i szczyptę magii, z drugiej zaś skomplikowaną, trudną i wypełnioną wielką namiętnością, miłość. I na obu tych torach powieściowej relacji, jest równie udanie.

Lara i Aren – to właśnie ich losy, przedstawiane naprzemiennie poprzez zatytułowane ich imionami rozdziały, wypełniają sobą strony tej powieści. Ona stara się wypełnić zleconą jej szpiegowską i zarazem dywersancką misję, On próbuje przekonać do siebie swoją nową małżonkę, nie rezygnując z troski i walki o lepszy los swoich poddanych. W pewnej chwili interesy obojga okazują się na tyle sprzeczne, że dochodzi do nieuniknionej konfrontacji. I mamy tu tym samym do czynienia z niezwykle klimatyczną, inteligentną i trzymającą w napięciu do samego końca, porywającą historią.
Z pewnością należy docenić kreację pary głównych bohaterów, którzy wydają się niezwykle naturalni, prawdziwi i zarazem intrygujący w swych literackich rolach. Larę cenimy za jej inteligencję, spryt i umiejętność odnajdywania się w każdym położeniu, co jest zasługą tyleż jej osobowości, co i wieloletnich szkoleń. Aren jawi się nam zaś jako rozsądny, odważny, ale też i mimo wszystko zmęczony sprawowaniem władzy, mężczyzna. I choć dzieli ich wiele, to połączy uczucie, które wedle założeń nie miało prawa zaistnieć…

Bardzo ciekawie przedstawia się również obraz tego powieściowego świata – z Królestwem Mostu w roli głównej. To quasi średniowieczny, klimatyczny i niezwykle urokliwy zakątek, w którym ważną rolę odgrywa morze i wszystko to, co jest w stanie ono sobą zaoferować. Ujmuje nas bardzo szczegółowo ukazana tu codzienność życia, dworskie życie elit oraz pałacowa polityka, której także poświęcono tu wiele miejsca i uwagi. Intrygującym jest również wątek stricte fantastyczny – obecny, istotny, ale jednak subtelnie ukryty gdzieś za słowami i znaczeniami.

Zaskoczyła mnie z kolei inna ważna rzecz – ukazana tu, odważna i bardzo szczegółowo przedstawiona namiętność. Oczywiście jest ona przywilejem literackiego romansu, aczkolwiek w literackim fantasy dla młodzieży zazwyczaj znaczą ją bardziej domysły, niż konkretne słowa. W przypadku tej powieści jest odwrotnie, co z pewnością pozytywnie zaskoczy wiele czytelniczek, które uwielbiają tego typu miłosne sceny o bardzo zmysłowej i bezpośredniej wymowie.

To ciekawa, porywająca od pierwszych chwil lektura i naprawdę znakomicie napisana historia, którą znaczą wielkie emocje, kilka bardzo dramatycznych scen oraz absolutnie nieprzewidywalny rozwój wydarzeń z udziałem bohaterów. Naturalnie trzeba lubić literackie fantasy z romansem w tle, by móc cieszyć się pełnią fabularnej oferty tej książki, która w mej ocenie jest naprawdę hojną. I jeśli tak jest, to wówczas mamy przyjemność uświadczyć tu znakomitej, czytelniczej rozrywki.

Nie zaskoczę tym samym nikogo stwierdzeniem, iż z jak największym przekonaniem zachęcam Was do sięgnięcia po niniejszą powieść „Królestwo Mostu” – z uwagi na jej fabularną jakość, przekonującą kreację bohaterów i miejsca akcji oraz emocje, które czasami nas rozbawią, zaś innym razem przyprawią o zarumienione policzki. Zachęcam i polecam Wam tym bardziej, iż w niedługim czasie możemy spodziewać się kontynuacji tej opowieści, która zapowiada się równie intrygująco.

„Królestwo mostu” oraz inną literaturę zagraniczną dla młodzieży znajdziesz w księgarni internetowej selkar.pl.

Autorka recenzji: Urszula Janiszyn.