Recenzja książki „Tron szarych wilków”
„Martwe ciała były wszędzie. Zwisały z drzew niczym makabryczne owoce kiwające się na lekkim wietrze. Pola bitwy pokryte były ciałami poległych żołnierzy, którymi zajęły się już padlinożerne ptaki. Chmury much wzbijały się z trucheł zwierząt przy drodze, w ludzkie zwłoki zanieczyszczały trakty wodne. Przez większość dni Han czuł wokół smród rozkładu i zgnilizny. To mu przypomniało podróż przez Arden w towarzystwie Tancerza w drodze do Oden’s Ford. Czy to naprawdę było zaledwie rok temu?”. W ciągu dwunastu miesięcy bohaterowie serii „Siedem Królestw” Cindy Williams Chimy przeżyli tyle, że wrażeń powinno im wystarczyć do końca życia, ale droga wiodąca do szczęśliwego zakończenie wydaje się wyjątkowo długa i wyboista. Po „Królu Demonie” i „Wygnanej Królowej” przyszła pora ma tom trzeci – „Tron Szarych Wilków”. Czy „z bliskości śmierci niejednokrotnie rodzą się szlachetne zamiary i mądrość”, a „cuda zdarzają się tym, którzy ciężko na to pracują”?
Raisa została porwana z akademii wojskowej w Oden’s Ford. Micah, syn Wielkiego Maga, nadal wierzy, że uda mu się zmusić ją do małżeństwa, ale jego plany krzyżuje wojsko Gerarda Montaigne’a. Podczas zamieszania w drodze powrotnej do Fells Raisa ucieka swojemu niedoszłemu mężowi i ukrywa się w Górach Duchów. To tam odnajduje ją Han Alister. Bransoleciarz jest przekonany, że dziewczyna jest Rebeką Morley i kiedyś pracowała dla Bayarów. Kiedy w końcu poznaje prawdę, nastolatek czuje się oszukany, ale już zdążył zadurzyć się w energicznej Raisie, a „miłość robi z mądrych mężczyzn głupców”. Księżniczce grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Polują na nią zabójcy i z każdym dniem jej sytuacja się pogarsza, bo próbuje ją „zabić tak wielu ludzi, że aż trudno się w tym połapać”. Czy może zaufać Hanowi – chłopakowi o wątpliwej reputacji, który niedawno odkrył, że jest czarownikiem?
Trochę się obawiałam, że „Tron Szarych Wilków” zostanie potraktowany przez Cindę Williams Chimę jako wstęp do księgi zamykającej serię, ale dobrze przemyślana intryga i zwroty akcji sprawiają, że lektura licząca blisko sześćset stron tomu wcale mi się nie dłużyła. Znowu jest mrocznie, a niebezpieczeństwo czyha na bohaterów za każdym rogiem. Na Raisę polują bezwzględni zabójcy wysłani przez Wielkiego Maga, ale dochodzi też do morderstwa. Autorka rozwija wątek szarych wilków, które wreszcie mają okazję zaprezentować się w pełnej krasie. W trzecim tomie nie zabrakło też magii. I chociaż jeden z bohaterów ostatecznie nie przywiózł ze sobą smoka, obawiając się, że spali on łódź, to Han zajmuje się nie tylko strzeżeniem następczyni tronu, ale też m.in. badaniem przysyłanych jej prezentów „pod kątem ukrytych zagrożeń, takich jak magiczne pułapki, trucizny i inne”. Jedynie wątek miłosny nieco mnie rozczarował. Rozumiem, że to jest fantasy dla młodzieży, ale można go było poprowadzić umiejętniej, a tak uczucie rodzące się na oczach czytelnika trąci sztucznością.
Opowieść o byłym herszcie ulicznego gangu i następczyni tronu Szarych Wilków nabiera tempa i rumieńców. O ile „Wygnana Królowa” podobała mi się bardziej od „Króla Demona”, o tyle tom trzeci bije dwa poprzednie na głowę. Widać, że autorka wreszcie znalazła odpowiedni rytm i wycisnęła z historii nastolatków, którzy musieli szybko dorosnąć, co tylko się dało. Jak zakończy się podróż po „Siedmiu Królestwach”? Odpowiedzi poszukam w „Karmazynowej Koronie”.
„Tron szarych wilków” i „Wygnaną królową” znajdziesz w księgarni internetowej selkar.pl.
Autorka recenzji: Ewa Ciężkowska-Rumin.