Recenzja książki „W mrocznym ciemnym lesie”
Ciemny, mroczny, niepokojący las, z którego nie ma ucieczki… – to jedno z najpopularniejszych wyobrażeń ludzkich koszmarów, które nawiedzają nas nocami i przyprawiają o palpitację serca… Czasami jednak bywa i tak, że sceneria ta nie przyjmuje postaci snu, ale najprawdziwszego, realnego i dramatycznego zdarzenia. O takim przypadku opowiada porywająca powieść Ruth Ware pt. „W ciemnym, mrocznym lesie”…
Nora i Clare – niegdyś najlepsze przyjaciółki, które zawsze się wspierały, mogły na siebie liczyć, dzieliły największymi sekretami… Tak było dawniej, gdyż dziś – dziesięć lat później, każda z nich żyje własnym życiem, nie nawiązując ze sobą żadnego kontaktu. Do czasu. Oto bowiem pewnego dnia Nora znajduje w skrzynce na listy zaproszenie na wieczór panieński Clare, który ma się odbyć w urokliwym, leśnym domu. Mimo początkowych wątpliwości, Nora udaje się w to miejsce, czego będzie później wielce żałować…
Połączenie klimatycznego, klasycznego kryminału z psychologicznym thrillerem z elementami mocnej sensacji w tle – tak przedstawia się niniejsza oferta Ruth Ware, która w tak znakomity sposób korzysta z najlepszych literackich wzorców, przekształcając je następnie i wzbogacając własnym spojrzeniem na to, jak winna wyglądać mocna i klimatyczna literatura kryminału. I w mej ocenie efekt jest iście piorunujący, gdyż zaczytujemy się w tę opowieść i wraz z zagłębianiem w jej lekturę mamy coraz mniejszą ochotę na to, by w najbliższym czasie udać się na leśny spacer…
Główną bohaterką tej historii jest Nora, i to właśnie wydarzenia z jej udziałem składają się na tę fabularną relację. Przyjęcie zaproszenia na wieczór panieński, podróż do domu w lesie, przywitanie z dawno niewidzianymi znajomymi, jak i wreszcie zdarzenie, które zapoczątkuje niezwykle mroczną i dramatyczną spiralę przemocy… – tak to wszystko się zaczyna, ale uwierzcie mi, że najlepsze jest potem. To inteligentnie poprowadzona historia, w której nic nie jest pewnym, a ukazywane nam kolejno odpowiedzi każą zadawać coraz więcej pytań – tak o przeszłość bohaterów, jak i ich tajemnice. Tak się powinno tworzyć mroczne, kryminalne thrillery…
Pasjonujemy się tą opowieścią, co i również w pełni w nią angażujemy, wierząc w bohaterów, miejsce akcji, jak i przedstawiony nam scenariusz zdarzeń. Przede wszystkim przekonuje nas do uwierzenia w siebie najważniejsza z postaci – Nora, która jest zwyczajną, inteligentną i świadomą swoich błędów z przeszłości, wciąż młodą kobietą, która pragnąc je naprawić wikła się w koszmarnie skomplikowaną intrygę. Wierzymy jej, w jakiejś mierze identyfikujemy się z nią i kibicujemy z całym sił, by wyszła cało z zaistniałej sytuacji. Podobnie ma się z rzecz z innymi bohaterami, którzy są prawdziwi, charakterni, nieidealni ludzcy.
Bardzo ważnym elementem tej powieści jest wyczuwalne na jej stronach napięcie. Napięcie, które bierze się nie tylko z relacji pomiędzy bohaterami, ich nieporozumieniami i grzechami z przeszłości…, ale też i tytułowego miejsca akcji, czyli leśnej głuszy i osadzonego w niej domku. Z każdą stroną czujemy więcej niepokoju, aury klaustrofobicznego osaczenia oraz lęku przed tym, iż z tego miejsca nie ma ucieczki. I trzeba przyznać, iż autorka poradziła sobie doskonale z kreacją tej dusznej i zarazem jakże przerażającej atmosfery, która wypełnia sobą kolejne ze stron książki.
A tych jest 380 – i uwierzcie mi, że nawet nie zauważycie chwili, gdy dobrniecie do ostatnich z nich. Nie zauważycie za sprawą atrakcyjności tej relacji, nagłych zwrotów akcji oraz natężenia scen, zdarzeń i emocji, jakie stają się tu naszym udziałem. I w mej ocenie można porównać tę lekturę do oglądania filmu, ale takiego w kinowej sali, gdzie każdy dźwięk, kadr i gest postaci wywierają na nas mocne, kolosalne wrażenie.
Powieść Ruth Ware pt. „W ciemnym, mrocznym lesie”, to rzecz mocna, świetnie napisana i porywająca od pierwszych chwil. To również kwintesencja dobrego, kryminalnego thrillera, w którym może zdarzyć się wszystko i który nie pozwala nam odetchnąć od emocji choćby na najkrótszą chwilę. Jeśli zatem lubicie taką literaturą (a wiem, że tak), to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. Polecam!
„W mrocznym ciemnym lesie” i inne kryminały znajdziesz w księgarni internetowej selkar.pl.
Autorka recenzji: Urszula Janiszyn.