TOP 3 Sportowych Książek – jesień 2016
Jesień to specyficzna pora roku. Dni stają się krótsze, pogoda za oknem nie zachęca do aktywności na podwórku, przez co większość naszego wolnego czasu spędzamy w domowym zaciszu. Jednak naszą ograniczoną ruchliwość również możemy zamienić na coś przyjemnego. Wystarczy zaopatrzyć się w koc, gorącą herbatę i dobrą lekturę, która umili nam wieczór. Dziś zaprezentuję Wam trzy najlepsze sportowe książki tej jesieni.
- Tony Adams, Ian Ridley: „Uzależniony”
Nietuzinkowa historia człowieka o dwóch pasjach: futbolu i alkoholu. Gwiazda angielskiej piłki, tytan pracy, który przez 12 lat łączył profesjonalne granie z regularnym piciem do nieprzytomności i udawało mu się osiągać wspaniałe sukcesy. Idealna pozycja dla każdego fana futbolu i ludzi potrzebujących wsparcia w trudnym momencie swojego życia. Wszak Tony Adams mimo olbrzymich problemów zdołał wyjść na prostą, stał się jeszcze lepszym piłkarzem i jeszcze lepszym człowiekiem. Skoro jemu się udało, my również jesteśmy w stanie pójść jego śladem.
- Kent Babb: „Iverson. Życie to nie gra”
W całej historii NBA pełno było barwnych postaci. Zawodników, którzy swoim wyjątkowym stylem bycia przyciągali na siebie uwagę. Graczy, którzy nie liczyli się ze zdaniem własnego trenera. Koszykarzy, którzy mimo nikłych szans na powodzenie prowadzili swoje drużyny do sukcesów. Jedną z takich osób był Allen Iverson – wulkan energii, który podbił parkiety NBA i szybko roztrwonił cały majątek. Książka amerykańskiego dziennikarza to pozycja idealnie skrojona dla fanów basketu, a zwłaszcza dla kibiców pamiętających widowiskowe występy głównego bohatera.
- John Cross: „Arsene Wenger. Generał i jego Kanonierzy”
Jak zmienić złe przyzwyczajenia swoich piłkarzy? W jaki sposób dotrzeć do zawodnika, aby ten w każdym meczu umierał za swojego trenera? Jak to możliwe, że Francuz z wyglądu przypominający wykładowcę odmienił angielski futbol? Odpowiedzi na postawione pytania znajdziecie w książce „Arsene Wenger. Generał i jego „Kanonierzy”, która przybliża nam osobę francuskiego szkoleniowca Arsenalu F.C. Po tej lekturze na zawsze zmieni się Wasz stosunek do opiekuna „Kanonierów”, który może i nosi śmieszne płaszcze i przydługie kurtki, ale jest wspaniałym i mądrym człowiekiem.
Miłej lektury!
Marcin Łopienski